Wiedźma - Ta, Która Wie
Ceremonia Równonocy
Dwudziestego marca, w noc równonocy wiosennej, w okolicy Krosna, spotykają się kobiety które chcą zanurzyć się w tajemnicę łona - uzdrawianie, piękno i moc.
Równonoc to piękny portal, gdzie energie dnia i nocy, yin i yang zapraszają nas do harmonii, homeostazy. My skorzystamy z tego zaproszenia, i na skrzydłach Artemisia Vulgaris (i przy pomocy narzędzi oddechowych i szamańskich), sięgniemy po równowagę dla ciała, umysłu, emocji i duszy.

20/03/2023 - okolice Krosna
Spotkanie rozpoczniemy o 19:30, ceremonią naparu Artemisia Vulgaris (o tej roślinie niżej). Będziemy pracować z jej fizyczną formą jak również z jej energetyczną esencją. Ćwiczenie oddechowe Rebirthing, połączone z ruchem serca, gardła i bioder (gardło i łono są ze sobą powiązane, a serce to już same wiecie) - sposób oddechu który ujawnił się podczas mojej codziennej praktyki, a jest skuteczny w rozbudzaniu i uzdrawianiu łona. Jak to działa?
Oddech = Prana = Życiodajna Siła.
Joginowie wiedzieli to wieki przed naukowcami. Dlatego wplatają ćwiczenia oddechowe w swoje praktyki.
Oddech to wielce naturalna sprawa, nawet nie musimy o tym myśleć, dzieje się dla nas, w zgodzie z inteligencją naszego ciała - i tu właśnie wkroczymy z naszą Równonocną intencją, w inteligencję ciała, celowo dając jej energię i wdzięczność. Z każdym wdechem (faza Yang) aktywnie deklarując naszą intencję - napełniamy pierś potencjałem, energią do życia; wdech bierzemy do serca i łona, z zaproszeniem dla wrażliwych punktów i lęków, opiekuńczo i czule.
I wydech (faza Yin) - relaks, odpuszczenie, za każdym razem wchodząc głębiej i głębiej w przestrzeń zaufania do siebie, do ciała, chęci do doświadczenia siebie, swojego łona, głębiej i głębiej otwieramy się na naszą prawdę, jakkolwiek ona brzmi w tym momencie - w słodkim stanie przepływu, bez wysiłku czy starania.
Rebirthing naprowadzi nas w miejsce czułe, uważne, połączone (do siebie, do otoczenia). W tym otwarciu dokonamy głębokiej medytacji, gdzie mamy szansę zajrzeć przez (zwykle zamknięte) drzwi - misterium życia - w noc gdzie energia dnia i nocy jest taka sama, w towarzystwie kobiet.
Artemisia Vulgaris
Bylica pospolita
Oto przekrój wiedzy starej, ludowej:
Kalendarz uniwersalny jezuicki (1750) zaleca przeciwko wielkiej chorobie piwonię z bylicą, które to: ducha nieczystego z człowieka wyganiają.
Compendium medicum (1719) powiada, że wierzchołki bylicy roztarte z czosnkiem i przyłożone na pępek sprowadzają miesięczne czyszczenie.
Również w lekach domowych ziemiaństwa na Wołyniu ok. 1830 roku: bylica gotowana w winie i pita miesięczną chorobę zatrzymaną wywodzi.
Tenże rękopis zaleca na zaziębienie macicy naparzanie się bylicą w połączeniu z innymi ziołami, jak boże drzewko, szalej czy dziewanna.
(Ten obrządek powraca w postaci "Yoni Steaming")
Syreński (1613) zaznacza, że panie niepłodne czyni bylica płodne, a zarazem że płód czerstwy utrzymuje. Tenże Syreński podaje jednak także wiadomość sprzeczną z powyższą, a mianowicie że korzeń w ręku trzymany powoduje poronienie.
Spiczyński (1542) pisze, że dym z bylicy przegania diabła z domostwa. Również według Syreńskiego (1613) w wigilię św. Jana w domach wieszana szataństwo z domu wypędza. Także według Marcina z Urzędowa (1595) rozwieszona w domu roślina oddala czary. Syreński wspomina, że bylica stosowana zewnętrznie i wewnętrznie odpędza wszelkie szkody pochodzące z czarów. Temu, na kogo rzucony został czar, można również pomóc, obwiązując bylicę wokół szyi. Synod klechów podgórskich (1607) oraz Chmielowski (1754) również wspominają o używaniu bylicy do wszelakich czarów.
DZIAŁANIE I ZASTOSOWANIE
Wyciągi z bylicy pospolitej działają żółciopędnie, rozkurczowo, moczopędnie, wzmacniająco, przeciwzapalnie, odkażająco, wykrztuśnie, trawiennie, pobudzają apetyt, regulują wypróżnienia, pobudzają krwawienie miesiączkowe, działają tonizująco na naczynia krwionośne.
Korzeń bylicy działa wzmacniająco, rozkurczowo, pobudza pracę żołądka i krwawienia miesiączkowe. Korzeń sproszkowany zapewnia znacznie lepszy skutek niż odwar, a w celach odżywczych, w kuracjach wzmacniających, jak przy blednicy, niedokrwistości stosujemy sproszkowany korzeń pół na pół ze sproszkowaną pokrzywą
Bylica to bardzo magiczna, silnie oczyszczająca i ochronna roślina. Przynosi sny, wzmacnia zdolności paranormalne, sprowadza prorocze wizje, pozwala uwierzyć we własne siły i zdolności. Posiada również zdolność rozbudzania namiętności.
Palona w kadzielnicy oczyszcza z negatywnych energii, wzmacnia intelekt, uspokaja i poprawia nastrój.
Dla żądnych więcej informacji:
„Ziołolecznictwo” Witold Poprzęcki, „Święte zioła poleskich znachorek” Alicja Chrzanowska, „Rośliny w wierzeniach i zwyczajach ludowych” Słownik Adama Fischera Monika Kujawska, Łukasz Łuczaj
Strony: http://www.rozanski.ch/fitoterapia1.htm https://magicznyzielnikdziewanny.com/2020/06/27/bylica-pospolita-artemisia-vulgaris/



O prowadzącej
Agnieszka Żebrowska - autorka i terapeutka - pracuje indywidualnie i z grupami od 11 lat. Studiowała psychologię transpersonalną; praktyki które wykorzystuje w swojej pracy z kobietami to między innymi: praca ze snami, dialog wewnętrzny (Głęboka Demokracja, praca z procesem) oraz pracę z ciałem.
Studiowała również hipnozę (metoda RTT, Londyn), która jest bardzo skuteczna w komunikacji z podświadomością - wydobywaniu nierozwiązanych aspektów wczesnego dzieciństwa i naprawie starych schematów które nie służą na ścieżce dalszego rozwoju, ścieżce serca.
Ukończyła szkolenie Sound Healing w Szkocji, dzięki któremu wykorzystuje znajomość psychologi i fizyki dźwięku w pracy z grupami. Pielgrzymka z szamanami Ameryki Południowej zapoznała ją z ich pojmowaniem misterium życia - ich sposoby modlitwy, połączenia z planetą i galaktyką - wiedza, którą z gracją wplata w ofertę spotkań i warsztatów.
“Terapia, praca z oddechem, dźwięk i podróże szamańskie były filarami mojego rozwoju. Były psycho-duchowymi narzędziami, które poprowadziły mnie w kierunku emocjonalnej i duchowej dojrzałości, integrując całe moje doświadczenie w spójny, radosny taniec życia.
Moja praca z łonem ma źródło w czasie, kiedy poczułam że duchowo stoję już na własnych nogach; że nie potrzebuję szamanów by kontaktować się z wyższą siłą. Był to okres czasu spędzonego w naturze, wsłuchiwania się w wiatr, patrzenia w słońce. Intuicyjnie, moja uwaga spoczęła na łonie. Były to powolne eksploracje, trwające kilka lat, aż do zajścia w ciążę, kiedy szept mojego łona nagle przeistoczył się w klarowny głos. Jednak prawdziwą inicjacją do łona był poród mojego synka - kiedy postanowiłam zrobić to sama, w zaufaniu do mojego ciała (bez położnej, birth keeper, doula lub innych pomocników), w domu. Zajęło mi to 2.5 dnia i było to przejście przez portal. Dalej eksploruję mapy yoni, a wszystko czego się uczę, dzielę się z osobami które spotykam na mojej ścieżce.”